czwartek, 21 listopada 2013

MAX photoshoot


Witajcie!
Dzisiaj pokażę Wam efekty ostatniej sesji, której po części byłam również autorką. Jest to mini MAX projekt, stworzony z moim wujkiem. Mini dlatego, że dopiero zaczynamy, a MAX ponieważ powierzchnia po, której się poruszamy będzie wykorzystana MAXYMALNIE! Zapraszam do obejżenia stylizacji oraz zdjęć.

Tym czasem. W moim życiu dzieje się bardzo dużo. Nadal staram się odżywiać zdrowo. Do tego dosżły ćwiczenia. Postanowiłam wybpróbować Panią Chodakowską, o której jak dobrze wiecie jest tak głośno. Oczywiście siłownia ciągle w ruchu. Nie mogę się tylko przekonać do chodzenia na basen. A tak naprawdę chyba po prostu brakuje mi już czasu.
Nie pamiętam czy już Wam o tym mówiłam, ale ten rok stawiam na siebie. Koniec z podpasowywaniem się pod innych i olewaniu siebie. Nadszedł mój czas rozwoju.
Z tego powodu do swojego życia dodałam 2 bardzo ważne składniki :)
Język francuski oraz muzykę. No tak .. powiecie.. jak dodałam skoro cały czas jestem związana z muzyką. Otóż tym razem zajęłam się tym poważnie i dogłębnie. Zaczynam rozumieć samą muzykę i to co się dookoła niej dzieje.Plus w końcu postanowiłam nauczyć się programów do tworzenia, nagrywania etc. Teraz pozostało mi już tylko kupić Maca i zainstalować odpowiedni program.. właściwie to nie teraz pozostało mi tylko to byłby początek. Zabawa zaczyna się później. Dopóki nie mam swojeg sprzętu będę jeździć do wojego nauczyciela. Wczoraj miałam pierwszą lekcję i szczerze ? Myślałam, że oczy wyjdą mi uszami. To co ten program zawiera i to jak szybko zrobiliśmy z moich wypocin naprawdę fajne 10 sek jest niesamowite. Mam nadzieję, że uda mi się to ogarnąć i zapał mi nie minie :)